-Przepraszam, zapomniałem, przepraszam..- zaczął szukać kluczy
-Przestań, nawet wygodnie się mi siedziało..- podniosłam tyłek z podłogi i zabrałam reklamówkę od chłopaków, której Ben nawet nie zauważył, bo.. zaczął mnie całować.
-Tęskniłem-
-Nie było mnie tylko parę dni-
-Liczyłem na inną odpowiedz..- powiedział muskając moją szyję.
-Nie miałam czasu tęsknić, sam wiesz co tu się dzieje..-
Nie odpowiedział tylko zachłannie wpił się w moje usta i oparł plecami o ścianę. Jego dłonie błądziły po moich plecach, pośladkach i udach. Wskoczyłam mu na biodra i zaniósł mnie do łóżka, byliśmy tak stęsknieni, że szybko zrywaliśmy z siebie ubrania...
Po wszystkim leżąc i ciężko oddychając na łóżku ktoś zapukał do drzwi, szybko narzuciłam na siebie jakieś ciuchy, a Ben poszedł do łazienki.
-Co tak długo ?- usłyszałam gdy tylko otworzyłam drzwi. Ale gdy tylko Igła zobaczył moje rozczochrane włosy szybko domyślił się co się działo zanim przyszedł.
-Tak wyszło..- zaczerwieniłam się.
-Spoko, nie tłumacz się- zaśmiał się Igła - nic co ludzkie nie jest mi obce, ale i tak potrzebujemy Ciebie, to znaczy Was na dole-
-Ok, zaraz zejdziemy.-
Weszliśmy do kuchni i zobaczyliśmy co tam sie dzieje, nikt nad niczym nie panował..
-Ej ludzie!- aż podskoczyłam, gdy Ben krzyknął, ale w chwili się wszyscy uspokoili i spojrzeli na nas, czego mój kochany chyba się nie spodziewał bo wydał się być zakłopotany - no więc.. yyy Emma chce coś powiedzieć- i popatrzył na mnie
-Ja?! A no tak.. Więc podzielmy się na grupy- powiedziałam - kto ma jakieś pojęcie o elektryczności ? Ktoś umie gotować? Ktoś ma jakiś zmysł do robienia dekoracji ? Ktoś zna jakieś gry i zabawy ?-
Parę osób się zglosiło, jednak musiałam przydzielić części zadania, nie wiem czy tacy skromni są że przyznać się nie chcieli czy na serio nic nie umieją..W kuchni jakieś przekąski przygotowywały Paulina, Dagmara, Aga i parę innych dziewczyn, Ben z paroma siatkarzami starali się podłączyć jakiś sprzęt który był na sali do ich laptopów i coś zrobili z oświetleniem, ja z dziewczyną Możdżonka i paroma wyższymi osobnikami przygotowywaliśmy dekoracje, iście pod wieczory panieńskie
- Słomki w kształcie penisków, nawet te święcące w ciemności
- Niektóre balony były.. z gumek
- Plakaty z roznegliżowanymi panienkami, Kurek się przy nich upierał
- Boa, piórka i czerwone lampki które nadawały atmosferę temu miejscu.
Część gości poszła już się przygotowywać do wieczoru, część siedziała i roiła listę gier które możemy przeprowadzić, a w zasadzie ja poprowadzę, gdyż przez Jarosza i Kurasia wszyscy naraz zaczęli głosować właśnie na mnie..
W kuchni przystawki czekały na półmiskach, wymyśliliśmy, że zrobimy wielkie pizze sami, taniej nas to wyjdzie. Dlatego może nie zdziwił mnie fakt, gdy weszłam do kuchni i zobaczyłam Aleksa i Cupka całych w mące..
-Co wy tu rob...-
-Przyjechali niedawno i chcieli pomóc to ... no wyrabiają sobie ciasto- powiedziała Paulina ledwo hamując śmiech.
-Hello, nice to meet you guys!- pomachałam im, a oni tylko kiwnęli głową i wyszczerzyli się od ucha do ucha.
-Za 10 minut wszystko bedzie gotowe, póżniej tylko włożyć do pieca, więc możesz iść się szykować jak chcesz- powiedział Bartek
-Co Ty taki miły się zrobiłeś?-
-Już Ty wiesz czemu potrzebujesz więcej czasu..- i posłał mi porozumiewawcze spojrzenie
**
-Emma, Emma !-
-Tak ?-
-Pomogłabyś mi z makijażem ? No nie tylko mi ?- Zza pleców Kamy zobaczyłam jeszcze parę dziewczyn
-Ale się nie wyrobimy..-
-Ale my tylko potrzebujemy paru wskazówek..-
-A może każda z nas użyje czerwonej szminki ? taki element który bedzie łączył nas wszystkie-
-Dobry pomysł!-
Poszłam z dziewczynami do mojego pokoju, dobrałam do każdej odpowiedni odcień, nałożyłam bazę, żeby szminka się trzymała dłużej, dałam parę wskazówek jak się pomalować, żeby powiększyć oczy itp. Gdy dziewczyny wychodziły, do pokoju weszła Kama.
-Emma...- zaczęła
-Siadać i dawaj tą swoją buźkę, zaraz coś na niej wyczaruję- zaśmiałam się, w końcu przyszłej pannie młodej nie wolno odmawiać.
Zrobiłam jej kuszący, ale nie wyzywający makijaż, obowiązkowo pomalowałam usta czerwona szminką. Gdy wychodziła zobaczyłam że zostało mi 15 minut..
-Pięknie, jeszcze się spóźnię..- powiedziałam do siebie - Ben ?! gdzie Ty jesteś ?-
-Wołałaś mnie ? - wbiegł zdyszany do pokoju
-Gdzie Ty byłeś ?-
-Byłem u .. taki wysoki.. śmieszny, troche rudy, zapomniałem jak sie nazywa, bo było tam nas więcej..- trochę się mieszał - no ale umyłem się przynajmniej, bo tu było tyle osób, że chyba bym nie doszedł do łazienki dzisiaj..-
- U Jarskiego ? Piliście..-
-Ta Jarski, dokładnie! Oj tam kochanie po kieliszeczku tylko- uśmiechnął się
-Hahah uważaj na siebie, dawno nie piłeś, a oni to raczej mocni zawodnicy- smoknęłam go w policzek
-Uważam uważam mamusiu, a teraz Ty sie szykuj, a ja już idę na dół, pomogę coś może- i tyle go widziałam
Włączyłam sobie muzykę z telefonu i poszłam pod prysznic, szybko umyłam głowę i ciało, owinęłam siew ręcznik i stanęłam przed lustrem.. mój makijaż musiał pasować do mojego stroju, który przyszykowali mi siatkarze.. Zrobiłam kreski, doczepiłam rzęsy, na policzki trochę brokatu, tak samo na dekolt. Teraz trzeba się ubrać.. Wyszłam z łazienki i dostałam prawie zawału
-Co Ty tu robisz?!-
-Czekam na Ciebie. tak jak w sumie większość na dole.-
-Co ? Czemu ?-
-Masz 15 minut spóźnienia, Ben powiedział że tu jesteś, no i.... chciałem Cię zobaczyć jako pierwszy w tym swoim stroju.- próbował stłumić swój śmiech
-Śmiej się kurwa śmiej, jeszcze pożałujesz Bartman!-
-A tak poza tym, to ładnie śpiewasz-
-Spadaj!- rzuciłam w niego rajstopami
-To Ci chyba będzie potrzebne- odrzucił je w moją stronę
Zabrałam rzeczy i weszłam do łazienki... Matko, kto mi kazał się z nimi zakładać... Ubrałam to co mi przynieśli, całkiem nieźle wyglądałam, jednak troche było mi głupio w tym wyjść do ludzi
-Bartman!-
-Co? Pomóc Ci ubrać ogonek ?-
-Zamknij się kurde, idź na dół, nalej wszystkim, wznieście toast za przyszłą młodą parę-
-A Ty?-
-A ja zaraz dołączę, tylko daj im wszystkim troche alkoholu!- zaśmiałam się
-Nie pokażesz mi się ?- powiedział z udawanym smutkiem
-Nie, idź tam lepiej to za chwile zobaczysz.-
Wyglądałam mniej więcej T A K , ogonek na tyłku, body, mankiety, kołnierzyk, kabaretki i uszka..
-Już ja im się odpłacę- pomyślałam, głęboko odetchnęłam i wyszłam z pokoju.
Z daleka dobiegały do mnie głosy zabawy, grająca muzyka, gwar rozmów i zapach jedzenia i wódki.
Przydałby mi się taki shot na odwagę, dlatego lekko się przestraszyłam gdy zobaczyłam przed sobą Kurka z Jaroszem i butelką wódki.
-Pięknie wyglądasz, króliczku-
-Zabije Was, nie mogliście nic innego wymyślić ? Albo coś wygodniejszego i więcej zakrywającego?-
-Masz napij się na odwagę, bo my i tak nie zmienimy zdania, spędzisz w tym stroju resztę wieczoru, będzie fajnie- zaśmiali się, przechyliłam kieliszek, wyrwałam butelkę Jaroszowi, nalałam sobie drugi i też wypiłam. Później otworzyłam drzwi prowadzące na sale z której dobiegały hałasy. Że też akurat w momencie mojego wejścia musiała się zmienić piosenką i wszyscy popatrzyli na mnie..
~~~~
takie troche masło maślane, ale lepiej tego nie umiałam opisać. Teraz dopiero się zacznie zabawa :) Egzaminy, a ja pisze rozdziały, o wiele to wolę niż naukę.. Psychologio zgiń !
Buziaki dla wszystkich, polecajcie dalej, komentujcie i uśmiechajcie się :*
no to ładnie ją załatwili :D czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńWOW!! Rozdział świetny :D nieźle ją załatwili :D Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńKuraś i Jarski geniusze! no na Króliczka to ja bym w życiu nie wpadła. :P oj, a takie stroje to tylko podgrzewają atmosferę. :D
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie, Em ma się seksić z Zbysiem, a nie Benem! Czy ten facet nie mógłby tak skutecznie wyparować? :c
A, i mam jedno takie pytanko - załatwisz mi takie słomki? :D Bo, ehm, fajne, nawet bardzo. :P
czekam na ten pierdolnik w następnym rozdziale :*
świetny rozdział ; )
OdpowiedzUsuńooo tak! psychologia to zło! też jutro mam egzamin i właśnie z psychologii ; /
OdpowiedzUsuńO matko! Czy ona z Bartmanem w końcu zaszaleć? Jak dla mnie to na tej imprezie może ich ponieść, tylko niech ona w końcu zostawi tego nieszczęsnego Bena! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny, nulka :*
Świetne czekam na kolejne części = ]
OdpowiedzUsuńFajny rozdział! Zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/
Emma jako króliczek, no nieźle to sobie chłopcy wymyślili;)Już myślałam, że Zibi pomoże jej z tym ogonkiem ;D Czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://jeszczeliczymynasiebiemamytrocheszans.blogspot.com/
Jarosz i Kurek najlepsi!
OdpowiedzUsuńKolejny bardzo ciekawy rozdział.
Zapraszam do czytania mojego nowego opowiadania z Michałem Kubiakiem w roli głównej. W najbliższych godzinach powinien pojawić się pierwszy rozdział.
http://wspominenie.blogspot.com/
Ciekawy rozdział :P Zapraszam na pierwszy rozdział http://love-and-devotion.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuń