wtorek, 12 lutego 2013

38. My wpatrzeni, zakochani tak współcześni aż do granic

Był tak blisko.. Delikatnie musnął moje usta i poszedł.. Stanęłam jak wryta i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, jednak stwierdziłam, że to alkohol i tyle. Wyszłam na chwilę na balkon, przewietrzyć się, zamknęłam pokój i poszłam w stronę głośnej zabawy.
Weszłam na salę, od razu porwano mnie do tańca. Wirowałam z siatkarzami i ich wybrankami, jak przedszkolaki które zjadły za dużo cukru. Starałam rozglądać się za Benem, ale widocznie gdzieś zniknął..  Chwila przerwy na małe co nieco, pizza wjechała na stoły. Wiem, że z Brna żarłok, to poszłam go poszukać, bo później będzie narzekał że głodny. Udałam się w stronę pokoju. Stanęłam przed drzwiami i usłyszałam jakieś głosy. Uchyliłam drzwi i zobaczyłam, że Ben robi zdjęcia Asi, w bieliźnie i w pościeli. Nie ruszyło mnie to, no bo to tylko zdjęcia w końcu, ale... Aśka uklękła na łóżku i pociągnęła do siebie Bena i wpiła się w jego usta. Nie zrobiłam nic. Stałam i patrzyłam, starając się powstrzymać łzy.. Wróciłam na salę.
Siedziałam koło Moniki i Kubiaka.
-Emma, coś się stało?-
-Nie, nic..-
-Wyglądasz jakbyś była smutna.-
-Wydaje się Wam.-
-Uśmiechnij się bo zaraz usłyszysz więcej takich pytań- Monika objęła mnie ramieniem i pogłaskała po ramieniu.
Na salę wszedł Ben, odszukał mnie wzrokiem i szedł w moją stronę, chwilę później przyszła Aśka. Ben usiadł koło mnie. Złapałam go za rękę i wyszeptałam do ucha
-Weź to i wynoś się z mojego życia jak najszybciej.- powiedziałam i włożyłam w jego dłoń pierścionek zaręczynowy.
-Ale..- nie wiedział co powiedzieć
-Nie rób scen, idź się spakować, nie psujmy im tego szczęśliwego czasu.- popatrzyłam w stronę przyszłej pary młodej, od której aż biło po oczach szczęściem.
-Ale dlaczego? Porozmawiajmy.-
-Nie mamy o czym, zniknij z mojego życia. Widziałam wystarczająco, żeby wiedzieć co działo się w naszym pokoju później.- Popatrzyłam na niego bez emocji. Wstał i wyszedł z sali nawet nie patrząc na innych. Obserwowałam po cichu Asię, która chwile wcześniej się nam przyglądała.
Monika z Miśkiem popatrzyli na mnie, domyślali się że coś się stało. Monia wzięła mnie 'na stronę' chwilę później.
-Gdzie Ben?-
Wyciągnęłam przed siebie dłoń, pokazałam pusty palec i powiedziałam
-Jego już nie ma w moim życiu-
O nic nie pytała, tylko mnie przytuliła, nie uroniłam jeszcze żadnej łzy, choć byłam bardzo blisko.
Wróciłam n a salę, Kurek już był wstawiony, tańczył z Magneto na środku, traktując go jako rurkę do tańców erotycznych, było koło 1 w nocy, więc wszyscy mieli mały kryzys. Usiadłam pod ścianą, po chwili doszedł do mnie Winiar, w bluzie, pod którą miał butelkę wódki.
-Chodź, pogadamy.- Widocznie informacje tutaj rozchodzą się szybciej niż na osiedlu, na którym mieszkają wszystkowidzące i wiedzące staruszki.
Wyszliśmy przed budynek i usiedliśmy na  ławeczce z której widzieliśmy wszystko, a nas nie było widać. Upiłam łyka wódki i popatrzyłam na budynek z którego wychodził Ben z walizką. Razem z nim Aśka. Wsiedli w nasz samochód i odjechali. Asia kierowała, bo przecież dieta modelki nie pozwala na alkohol.. przynajmniej czasem. Ben patrzył w szybę, w naszą stronę, przez chwilę miałam wrażenie że mnie widzi, jednak to tylko złudzenie.. Miał smutne oczy. Wtedy z moich oczu wypłynęły pierwsze łzy. Winiar o nic nie pytał, objął mnie ramieniem, wyjął chusteczki z kieszeni i mi je wręczył.
-Nie był wart..-
-Nic nie mów.. Byliśmy ze sobą tak długo i w jedną noc to wszystko zepsuł. Wolałabym żyć chyba w kłamstwie, nic nie wiedząc.. że też musiałam to zobaczyć! A może to nie pierwszy raz?!-
Winiar napił się wódki i podał mi ją. Siedzieliśmy w ciszy.
-Kurwa- wyrwało mi się.. Alkohol szumiał mi w głowie, łzy już nie leciały. Dopijaliśmy resztki z butelki, na szczęście nie była pełna, bo pewnie bym tu skończyła marnie..
-Zbierajmy się, musze poprawić makijaż i wracamy się bawić, ktoś musi rozruszać towarzystwo.- Uśmiechnęłam się i wstałam lekko się chwiejąc. -Upiłeś mnie!-
-I wzajemnie- Winiar śmiał się, złapał mnie pod ramię i poszliśmy w stronę mojego pokoju.
Zakryłam czerwone ślady od łez, wytarłam rozmazany tusz, były to chyba najcięższe porawki jakie mogły być. Śmialiśmy się z Winiarem jak głupi i śpiewaliśmy 'mój jest ten kawałek podłogi'
-Co tu się dzieje ?- Do pokoju wszedł Bartman
-Nie poganiaj mnie bo gubię ryyytm!- zaśpiewałam mu, zmieniając repertuar.
-Upiliście się...-
-No tak, a co Ty robiłeś że Cię nie było?- Winiar wstał i podszedł do Zibiego
-Spałem.. nie wiecie gdzie Asia?-
-Nie masz żadnej informacji od niej?-
-Chwila, chwila..- poszedł do siebie i wrócił po sekundzie z kartką w ręce

Zbyszku,
Wypadła mi naprawdę ważna sprawa. Nie będę dostępna przez parę dni. Później Ci wszystko wyjaśnię, chyba że dowiesz się szybciej.

J.



-O co w tym chodzi?-
-Teraz Joanna jest w trakcie odwożenia Bena do domu-
-Ale..- chciał zapytać ale pokazałam mu pusty palec -Co się stało?-
-Pokłóciliśmy się, nie ważne.-Winiar tylko spojrzał na mnie znacząco
-Jak się czujesz?-
-Wiesz, nie chce o tym mówić teraz, chodźmy się zabawić!-

Koło konsoli siedział Woicki i coś kombinował, zobaczyliśmy że trwa właśnie karaoke i wszyscy dobrze się bawią.
Na scenie stała Kama z Zatim i śpiewali 'kocham Cię kochanie moje'
później Kurek z Jaroszem musieli coś odwalić i zaśpiewali 'Miłość rośnie wokół nas' z Króla Lwa. Nikt za bardzo nie wyrywał się do śpiewania, dlatego my z Winiarem, jako że byliśmy w dobrych humorach, zgłosiliśmy nasz duet. Wszyscy zgodnie zdecydowali, że Dumka na dwa serca będzie idealna..
Zaczęłam,
Mój sokole chmurnooki, pytaj o mnie..

i uwolnij mnie..



Mimowolnie zrobiło mi się troche smutno, jednak starałam się ukryć emocje.. w czasie zwrotki Michała, rozejrzałam się po sali i zobaczyłam Zbyszka żywo gestykulującego z Kubiakiem.. aha czyli się dowiedział..

Mój miłyyyyy
Jakże pytać mam kozaka
Co nam miłość chorą zapadł
On bez żalu świat podpalił gdyby stracił Cię/mnie..

Popatrzyliśmy wtedy na siebie w półmroku.. zapytał tylko bezgłośnie 'dlaczego?' i szedł w stronę drzwi

My wpatrzeni, zakochani tak współcześni aż do granic, w ciemnym kinie po kryjomu ocieramy łzę..


Wszyscy zaczęli klaskać, Dziewczyny wtuliły się w swoich partnerów, a za Zbyszkiem zamknęły się drzwi..


~~~~
Nieskromnie mówiąc, jakoś dobrze mi się pisało to, choć prawie się popłakałam :D
Dziękuje za komentarze, napędzają mnie równo ! :) :**
Dwuuuudziestolatka od soboty, z tatuażem :D życie jest faaaaaajne :))

18 komentarzy:

  1. z tatuażem? :D omomom,pokaż!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za tydzień, jak się zagoi, bo teraz jeszcze skóra schodzi i nie wygląda zbyt ładnie :D z siostrą mamy taki sam ;))

      Usuń
  2. No.. nie wiem co powiedzieć. Cieszę się, że koniec z Benem tylko szkoda, że w taki sposób. Końcówka przepiękna, łzy same do oczu napływają.
    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że koniec z tym frajerem! Podziwiam bohaterkę za Jej opanowanie, gdy się dowiedziała:)
    Rozdział mnie nie zawiódł:) jak zawsze świetnie:))
    pozdrawiam
    http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog :) Kiedy następny rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się jak najszybciej, ale drugi semestr zaczynam.. ale początkiem przyszłego tygodnia powinien być ;))

      Usuń
  5. świetny rozdział :) oczywiście musiałam sie wzruszyc :))
    czekam na nastepny ;)
    buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę słowa " mój sokole" i od razu staje mi przed oczyma Pan Skrzetuski... <3 Magicznie się zrobiło. W wolnej chwili zapraszam do mnie, http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
    I jeśli możesz, pisz jak coś nowego dodasz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tylko Bohuna mam przed oczami, bardziej mój typ :D

      Usuń
  7. świetny rozdział :D Choć dla mnie i tak za krótki :D Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  8. powinno mi być przykro z powodu ich rozstania, ale cieszę się jak głupia. w końcu Ben zniknie z jej życia. może i nie był jakimś potworem, ale, cholera, nie lubiłam go i chyba już nigdy nie polubię. co do Aśki to się wolę nie wypowiadać, tej baby to już w ogóle nie trawię. ech, Zbysiu, nie martw się, jak nie ta, to inna. a najlepiej Emma :P
    nie żeby coś, ale prawie z krzesła spadłam, kiedy to Kurek ocierał się o Możdżona. EPICKIE! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozkręcasz nam się i to bardzoo ! :D
    Rozdzaił był przeee:D

    OdpowiedzUsuń
  10. No nareszcie! Ten facet działam mi troszkę na nerwy. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy nowy rozdział bd? Bo się bardzo niecierpliwię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. masz tatuaż? ; o gdzie gdzie?! powiedz, że wytatuowałaś sobie Zbyszka?!: D

    OdpowiedzUsuń
  13. Codziennie jestem na Twoim blogu żeby sprawdzić czy coś napisałaś i nic;/
    Kiedy coś się pojawi ? :))

    OdpowiedzUsuń