wtorek, 21 sierpnia 2012

21. You can count on me like one-two-three

-Siadamy i oglądamy!- Krzyknął Ben, widać uświadomił sobie, że gramy o złoto. Brazylia... 3 mecze z nimi wygraliśmy, jeden przegraliśmy, a teraz gramy o najważniejsze właśnie z nimi. Widać, że podniosła się im forma przed igrzyskami, wygrali z Kubą..
Pierwsze dwa sety siedzieliśmy i nic nie mówiliśmy do siebie. Każdy z nas był skupiony na meczu. Prowadziliśmy dwa zero i zmiany Brazylijczyków nic nie dawały. Po dwóch setach, wiadomo dłuższa przerwa, kolejka do toalety nawet u nas w domu, dobrze że są dwie :P Z powrotem przed telewizorem, kazdy nerwowo patrzył w ekran.. Co się stało? Tego chyba nikt nie umie wytłumaczyć. Za Zbyszka wchodzi Jarosz, Aga miała całe białe ręce bo tak mocno ściskała kciuki.. Za Kurka Kubiak.. Zero zagrywki, praktycznie tylko Żygadle przechodziła piłka przez siatkę, blok Brazylii był jak wielki, żelbetonowy mur nie do przebicia..  Te zmiany nie pomogły, choć graliśmy trochę lepiej. Przegraliśmy 3 seta. Ale wszystko do wygrania. Szampan stał w kieliszkach na stole, chipsy, ciastka. Nikt nie jadł, każdy był tak skupiony. Czwarty set w zmienionym składzie. Bartman siedzi z zaciętą miną w kwadracie i rozciąga mięśnie. Kurek nerwowo gryzie palce.. Jest 20:15 dla nas, coraz blizej złota. Skupienie na ich twarzy jest widoczne tak jak u małego dziecka które próbuje dopasować do siebie puzzle. Po kolejnej akcji środkiem, Nowakowski zdobył punkt, 21:15. Ben wstał i podszedł do lodówki, wyjął szampana i postawił na środku stołu. Każda z nas siedziała na krawędzi sofy. Jakież to były emocje! 24:17 i ostatni punkt, na zagrywce Kubiak i... jest ! As ! Wygraliśmy i mamy złoto!! Final Six nasz! Siatkarze skaczą, a my.... Każda z nas tańczy swój taniec radości. Benek, wariat ustawił kamerę na półce która nagrała to wszystko... Skoki, obroty, przysiady.. czego myśmy nie zatanczyły ! W tym czasie moje kochanie otworzyło szampana, powiedział coś do kamery i podszedł do nas. A co tam kieliszki, taka radość, że możemy pić 'z gwinta'. Łzy w oczach, uśmiech na ustach, to na prawdę dobry dzień. Aga dostała sms 'kocham Cię! To dla Ciebie wszystko!', a Kama 'widziałaś ? Ciągle nie mogę w to uwierzyć! :* ' ja też dostałam, nawet dwa i to praktycznie w tym samym czasie.
1. Pijemy dzisiaj szampana z dwóch okazji! Szkoda, że nie grałem do końca, ale radość taka, że ledwo piszę tego smsa !! Jesteś dumna ? ;>

2. Jestem beznadziejny, chyba trzeba mi przerwy. Wpadnę choć na dwie godziny pokosić trawę, zapuść ją trochę. Ale... mamy złotoooooooooooooo!!

Dziwne te wiadomosci. Odczytałam je po cichu w toalecie, żeby Ben nie zauważył, sama nie wiem po co się kryję, ale nie ma co go denerwować niepotrzebnie..

Odpisałam Zbyszkowi 'Głowa do góry, było dobrze, to sport drużynowy! Dasz się pobawić złotym kółeczkiem ? Bawcie się tam dzisiaj, widziałam właśnie, co robiliście w szatni wariaty, napij się za mnie ! :* '
Zastanawiałam sie czy odpisywać Bartkowi, no ale wypada więc 'Gratuluje ! My też przy szampanie świętujemy, bo jest co! Złoto.. świetna sprawa! jestem prałd of ju Dżoana! haha'

taki mały akcent na koniec, nie mogłam się powstrzymać. Już nawet nie czekałam na odpowiedź, bo wiedziałam, że nie będą mieć na to dzisiaj czasu. 
Weszłam do salonu zobaczyłam istne pobojowisko, Kama na podłodze turlała się po całym pokoju, a Aga tańczyła na kanapie 'nossa nossa' Ben wszystko kręcił, skierował kamerę na mnie
-też coś zatańcz, Kama tańczy break dance, Aga... tańczy to co tańczy, a Ty ? -
-A ja.- zamyśliłam się- zatańczę coś specjalnego - włączyłam pierwszą lepszą piosenkę Seana Paula i zaczęłam tańczyć dancehall, w końcu to była moja pasja kiedyś. Zaczęłam robić 'szejki', Ben zrobił szybkie zblizenie, i potem szybko pokazał swoją twarz
- o nie, nie. Co za dużo to niezdrowo - zaśmiał się, położył kamerę i zaczął tańczyć.... makarenę! Szybko znalazłam to w podtwarzaczy na playstation i wszyscy tańczyliśmy
-Prawie jak w High School Musical!- krzyknęłam, zaczęliśmy sie śmiać. Muzyka sie wyłączyła a my zmęczeni padliśmy na sofę.
-Trochę mała ta sofa, jak dla naszej 4..- Ben
-posuńcie się trochę, macie tam miejsce- Kama
-nie mam siły, Ben zanieś mnie do łóżka- Aga
-chciałabyś! on może nosić tylko mnie - ja.
-Ej... oni wygrali.. Mają złoto! Jak myślicie na IO też się im uda ? - Kama
-Mam nadzieję, ale wszystko się może zdarzyć..-
-Pewnie teraz wszyscy będą o nich mówili, a wcześniej to nikt nie wspominał o takim sporcie jak siatkówka...-
-Ciężkie jest to życie- położyłam głowę na ramieniu Bena. - Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo-
-Chyba pora spania, moje Panie. Dajcie im spokój na dzisiaj, niech się cieszą- Ben sie podniósł i zabrał im telefony
-Ej! oddaj! on zadzwoni zaraz po ceremoni!- Krzyknęła Aga i rzuciła sie na mojego narzeczonego, a Kama razem z nim i zaczęły go gilgotać.
-aaaa! wariatki- Ben leżał na podłodze, Kama klęczała mu na ramionach tak, że nie mógł się ruszyć, Aga na brzuchu i łaskotała go po stopach.
- Dobra koniec gupki, ceremonia się zaczyna!- przywołałam ich do porządku. Usiedliśmy w miare jako tako i oglądaliśmy, Kuba na 3 miejscu, Brazylia na 2 no i my. Pierwsze, zaszczytne miejsce. Hymn narodowy, to najpiekniejsze uczucie jakie może być dla mnie. Po hymnie zrobili przewrót i wskoczyli na podium, na ich twarzach malował się taki uśmiech, że nie dało się patrzeć i nie uśmiechać razem z nimi. Ukradkiem otarłam łzę, widziałam że dziewczyny też mają szkliste oczy..

Późniejsze wywiady, śmiechu było co niemiara, wybiote jedynki Winiara, uśliniona kamera przez Dzika, taniec Pita, Rudy Kojot kochający Agę, Kuraś bez koszulki, wygrane grube MILIUNY, moja praca obroniona na 5.. to wszystko złożyło się na najpiękniejszy dzień w życiu.

Zasnęliśmy na kanapie, obudził mnie telefon, wstałam i popatrzyłam na powykrzywiane ciała. Stwierdziłam że obudzę ich za chwile, żeby poszli spać do łóżek bo przecież rano będą połamani, a ja masować ich nie zamierzam. Zobaczyłam ze mam parę smsów, jak zwykle zalozylam bluze i poszłam na huśawkę w ogrodzie

Kuraś
' gold is bjutiful! a na mojej klacie prezentuje sie wyjątkowo... dobrze! pewnie już spicie, a dzięki za doping, Twoje zdrowie, za tą piąteczke ! '
[jak się później dowiedziałam] Dziq
'złotko mamy złotko ! z tej okazji powinnaś sobie oprawić ta swoją piąteczke w złotko ;d tak na naszą cześć, i ozdobić żołędziami, żebym mogł się tym zainteresować' wariat-to swoją drogą :D
Igła
'złoooooooooooooooooooooooooooooto ! złoooooooooooooooto!'
Winiar
'Czerwone koooraleee coraz bliżej, ze złotym naszyjnikiem będę tańczył :))'
aż w końcu dotarłam do sms'a od Zibiego
'Daj znać, jak będziesz miała czas pogadać. O każdej porze dnia i nocy. Przepraszam, że Cię tak wykorzystuje, ale Ty zawsze wiesz co powiedzieć. No i .... ZŁOTO Maleńka!'
trochę się przesytraszyłam, co się mogło stać. Czy znowu chodzi o to, że Jarosz wszedł za niego, czy jeszcze coś innego.. Szybko wybrałam jego numer i zadzwoniłam. Odrzucił moje połączenie i oddzwonił
-Nie będę żerował na Twój koszt, bo ta rozmowa może być długa, albo to będzie długie milczenie- o co mu mogło chodzić....


~~
prawie 3000 wyswietleń! i nowe czytelniczki ! musiałam napisać ten rozdział :* dajcie znać co myślicie i w ogóle :D
A no i pozdrowienia z nowego laptopa!

8 komentarzy:

  1. Ajjj musiałaś w takim momencie kończyć? : D teraz to ja jeszcze barziej nie bd. Mogła doczekac się kolejnego rozdziału : D i dziękuje za miłą niespodziankę : )) olix

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę sobie nie wyobrażać, co działo się w tym salonie.:D Czwórka osobników rodem ze szpitala psychiatrycznego! No ale po zwycięstwie trzeba się cieszyć, a jakżeby inaczej! ;)
    Zazdroszczę Em, dostać wiadomość od Dzika, Winiara, Igły i Kurka w prezencie, chybabym padła na zawał. :D
    Co, Zbysiu, znowu rozterki miłosne? :P
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż za rozterki ma nasz biedny Zbyszek. Czyżby zakochał się w Em i cierpi???
    Cos mi się ten Kurek nie podoba. Jakoś się tak kręci....

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak czytałam ten rozdział, to sobie pomyślałam, że podobne rzeczy sama wyprawiałam w domu po zdobyciu przez naszych SIATKARZY ZŁOTA!!! :D Piękne to były chwile... ;) Nie wiem czego chciał Zibi, ale mam wrażenie, że oni będą jeszcze razem ;p A czy mam rację to się okaże ;p
    Jeśli powiadamiasz, to bardzo proszę poinformuj mnie na gg 11159615 lub na moim blogu jeden-pocalunek-siatkarza.blogspot.com na który, jeśli znajdziesz czas i ochotę, serdecznie zapraszam ;)
    Pozdrawiam, nulka :*

    OdpowiedzUsuń
  5. nie no... ja tu już siedze jak na szilkach a Ty mi tu wyskakujesz "prawie prawie 3000 wyswietleń!" no wiesz .. jakieś szczegóły powinnaś ujawnic ;D pisz je szybciej bo nie moge się doczekac ♥ pozdrawiam, Jesa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. no nie mogę się doczekać następnego.
    Ciekawe o co mu chodzi...
    a tymczasem u nas kolejny:
    siatkarskamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobiece ciało, to tylko przykrywka..., czyli 3. na http://jeden-pocalunek-siatkarza.blogspot.com pozdrawiam, nulka :*

    OdpowiedzUsuń